Postanowiłem odpalić nowy projekt dotyczący typów WTA, który ma ożywić mojego bloga i twittera i dostarczy trochę value:) potencjalnym czytelnikom. Projekt ma roboczą nazwę #favi i w jego ramach będę podawał typy na faworytów…
Sezon 2020 jaki był każdy wie… kompletnie wytrąciło mnie to z rytmu turniejowego. Szczerze mówiąc początek tego roku wcale nie był lepszy i normalniejszy - pierwotne turnieje w Australii były odwoływane i/lub przesuwne, eliminacje do AO rozgrywane w Dubaju… To wszystko sprawiło, że przez długi czas nie miałem ochoty analizować całych turniejów, które były często wyrwane z kontekstu i roiło się w nich od różnych niewiadomych.
Metoda HoN jest OK i myślę, że z czasem jak wszystko znormalnieje, to do niej wrócę. Ale ma też one swoje wady, głównie organizacyjne - wymaga dużo pracy przed turniejem, na przełomie weekendu i poniedziałku a nie zawsze mam wtedy czas. Poza tym najlepiej gdyby drabinka była już ustalona, pierwsza runda nie nakładała się z ciągle trwającymi eliminacjami itp. - a to nie zawsze jest normą. Podawanie pojedynczych typów bez narzuconego grafika jest jednak bardziej elastyczne i wygodniejsze.
Typy #favi będę podawał na pewno na twitterze (@voy_tennis) i prawdopodobnie jako darmówki na blogabet (https://cellarpicks.blogabet.com/). Na koniec miesiąca zrobię na blogu podsumowanie, skomentuje wyniki i zapewne niektóre mecze.
Celem pobocznym tego projektu jest też zmierzenie się z powszechnym przekonaniem, że granie na faworyta, szczególnie w WTA jest do d**y i nie może być efektywne. Niskie kursy dają mniejsze zwroty (yield) to fakt, ale mają też swoje zalety i mam nadzieję że ten projekt to pokaże.
No to jedziemy ...